iluzji mówię NIE

  Odkąd pamiętam noszę w sobie wewnętrzny wstręt wobec całej tej wokoło każdej „świątecznej” farsy, gdzie z pozoru „szlachetna idea”, w imię której zbierano się kiedyś, aby uczcić przesilenie zimowe/wiosenne, potem na potrzeby kościelne „Boże Dziecię” i „zmartwychwstanie”  (człowiek, który się przebudził z iluzji wie kto stoi za wszystkimi zorganizowanymi religiami, korporacjami, bankami, przemysłem farmaceutycznym,…